Dzis napisze troche o tym co wolno, a czego nie wolno w Itali. Zaznaczam rowniez, ze pewne rzeczy moga dotyczyc tylko tego regionu czyli Veneto.
ZAKAZ1) W calej Itali od 2005 r. obowiazuje zakaz palenia papierosow w miejscach publicznych. Najwspanialszy przepis, ktory powinien byc zastosowany na calym swiecie. Pisala o takim zakazie moja siostra, ktora mieszka mieszka w Niemczech i Kasia z NY, a moze powinnam napisac z NJ:) Wspaniale uczucie przyjsc do domu z pubu i nie smierdziec!
2) Sprzedazy w niedziele i swieta. Dotyczy wszystkich sklepow, zarowno spozywczych, jak i odziezowych typu wielkich centrow handlowych. Od tego zakazu jest wyjatek: mianowicie sklepy sa otwarte tylko w okresie przedswiatecznym.
3) Sprzedazy kart startowych do telefonow komorkowych bez okazania dokumentu tozsamosci i zazwyczaj Codice Fiscale. W ten sposób mozna uniknąć tzw. anonimowych kart SIM, w związku z walka z terroryzmem, a dokument potrzebny jest wtedy sluzbom bezpieczenstwa. Mielismy w Polsce, w rodzinie bardzo nieprzyjemna sytuacje z pogrozkami telefonicznymi, bo ktos sobie zmienial karty jak mu sie podobalo. Tu pewnie takiego problemu by nie bylo.
NAKAZ1) Jest tutaj nakaz segregowania smieci, bardzo dobry moim zdaniem. Kazdy mieszkaniec musi najpierw isc podpisac umowe na wywoz smieci i dostaje 4 kubly: niebieski, zielony, brazowy i zolty. Niebieski jest duzy przeznaczony na szklo, plastik, aluminium; brazowy jest mniejszy i jest przeznaczony na resztki biologiczne (wraz z nim dostaje sie maly pojemnik do trzymania w domu); zolty przeznaczony na papier i zielony na smieci nieprzetwarzalne czyli cala reszte (tylko za wywoz tych smieci placi sie fakture).
2) Jesli chodzi o transport to tez sa pewne nakazy. Pierwszy z nich dotyczy kasowania biletow na pociag. Nie wystarczy tutaj tylko kupic bilet, nalezy go pozniej skasowac na stacji, na peronie, tam gdzie jest taki ladny zolty kasownik. Nie skasowanie biletu grozi otrzymaniem kary za przejazd bez biletu. Spowodowane jest to tym, ze Trenitalia posiada system sprzedazy biletow z miesieczna lub 2-miesieczna data waznosci.
Raz jadac z Venecji z Natalia, nie skasowalysmy biletu i tylko czekalysmy na nastepna stacje, zeby go skasowac. Natalia gazem wyskoczyla z pociagu, skasowala i bylysmy bezpieczne :)
Drugi nakaz dotyczy autobusow. Wszystkich, nie tylko miejskich. Trzeba wsiasc pierwszymi drzwiami, skasowac bilet "na oczach" kierowcy
lub pokazac mu np. bilet miesieczny. Innymi drzwiami wsiasc nie wolno. Oczywiscie oprocz tego moze zdazyc sie tak, ze wsiadzie kontroler biletow i sprawdzi. Mnie sie zdarzylo raz w pullmanie do Padwy, ze mi kontroler sprawdzil bilet. Ubrany byl w uniform wiec latwo go bylo rozpoznac:) Zdarzylo mi sie tez raz widziec jak wsiadla facetka i powiedziala, ze musi poszukac biletu. Na nastepnym przystanku nie skasowala go rowniez, wiec w polowie drogi do nastepnego kierowca sie zatrzymal, podszedl do niej i kazal jej skasowac bilet:) Cwaniara myslala, ze jej sie uda, bo jechala tylko te 2 przystanki, a tu klops :)
Na dzis to tyle, juz mi wiecej do glowy nie przychodzi :)