wtorek, 29 marca 2011

Wiosenne zmiany

Wiosna przyszla juz pelna para i nalezaloby poprzekladac znow w szafach, letnie na wierzch, zimowe na tyly. Wiosne uwielbiam i juz sie nie moglam doczekac jej przyjscia, no ale zawsze zapominam, ze dzieki przesileniu jestem slaba jak 10 groszy w trawie.
Nowa pora roku przyniosla tez nowe zmiany:
- "prawie" zdecydowalismy sie kupic nowe mieszkanie, w doslownym tego slowa znaczeniu lub innymi slowymi "spod igly". Mamy nadzieje jeszcze w tym tygodniu przygotowac dokumenty do umowy przedwstepnej,
- znalazlam prace na pol etatu, co prawda jak na razie na 3 miesiace, ale kto wie, co bedzie dalej. W kazdym razie zaczynam od polowy kwietnia.
- od jakichs 2 miesiecy jestem baby-sitter (2x w tygodniu po 4 godziny)Mam nadzieje, ze uda mi sie pogodzic te dwie prace,
- oprocz tego jest jeszcze sobotnia ludoteka, wiec generalnie mam co robic, a bedzie jeszcze wiecej :)
Niezwykle mnie to wszystko cieszy, bo nie naleze do osob typu koala, ktorym do zycia wystarczy tylko jesc i spac:)

Ps. W zwiazku z Wielkim Postem odmowilam sobie czekolady! Oj, ciezko mi, bo ja czekolade bardzo lubie.

poniedziałek, 7 marca 2011

Wizyta w Polsce

W zeszlym tygodniu bylismy w Polsce i musze powiedziec, ze bylo naprawde super!! Zaliczylismy 60-te urodziny taty, wieczor panienski Reny (zaliczylismy w doslownym znaczeniu, bo chlopaki nas znalezli w jednym z krakowskich pubow!!) i mandat drogowy :) Oczywiscie czas minal zbyt szybko i nawet sie nie obejrzelismy jak juz bylismy w domu. A tu nas przywital snieg!! Na szczescie tylko w czwartkowy wieczor w Bolonii, po wyladowaniu. W naszych okolicach jest juz pieknie wiosennie i az sie chce zyc :) Spring is in the air!!!!
Ciagle szukamy natomiast mieszkania i juz mi sie odechciewa wszystkiego, jak dlugo mozna???? Czy to moze my tacy wybredni??