czwartek, 24 września 2009

Ha!!

Wreszcie sa wyniki!!!!!!!


ZDALAM!!!!!


Co prawda byl to egzamin z podstawowej znajomosci jezyka, ale jednak cieszy :) Wynik 51/60

wtorek, 22 września 2009

W poszukiwaniu Atlantydy....

Wlochy to kraj pelen restauracji, barow, willi i innych takich. Zawsze myslalam, ze wystarczy pstryknac palcami i juz sie znalazlo. A jednak nie! Szukamy restauracji na feste slubna od jakiegos tygodnia i ciagle cos jest nie tak: a to za mala, a to za duza, a to za droga, a to zle menu, a to nie ma ogrodu, a to za daleko, ciagle cos nam nie pasuje. Niby kazda jest ok, a jednak cos tam zawsze brakuje...
Zaczelam myslec, ze w restauracjowym raju szukamy rzeczywiscie takiej, co to nie istnieje :D

wtorek, 15 września 2009

Kiedy wyjdziemy na prosta ??

Minely wakacje i musze powiedziec, ze byly niezbyt szczesliwe, zwlaszcza dla D. Najpierw mnie cos uzarlo w noge, pozniej on dostal jakiejsc niestrawnosci zoladkowej, pozniej mnie znow spuchla noga, a on wrocil do domu z ogromnym bolem plecow, zgiety w pol. Pozniej mnie znow cos uzarlo, a ledwie przeszlo, on dostal zapalenia okostnej zeba po niedokladnym wyleczeniu. Przez 2 dni nie spal, nie jadl. Jeszcze dobrze nie wyszedl od dentysty ja zaczelam kaszlec tak mocno, ze myslalam, ze wypluje pluca. Jeszcze mi nie przeszlo, choc jest lepiej, ale zaczely mnie bolec plecy cos jakby w okolicy nerki. No zesz!!!!
Mam nadzieje, ze z nadejsciem jesieni my rowniez wyjdziemy na prosta i zostawimy za soba wszelkie nieszczescia.

Teraz zaczelam sie pomalu przygotowywac do wyjazdu do PL, choc pewnie to nie beda wakacje, bo jak zwykle jest masa spraw do zalatwienia typu dentysta, okulista itp.
Zaczelismy rowniez przygotowania do slubu, pomalu, pomalu, ale jednak do przodu.
Od pazdziernika znow zaczynam szkole jezykowa i juz nie moge sie doczekac.
No, i musze znow zaczac wertowac ogloszenia o prace :( choc tak naprawde to zycie kury domowej mi wcale nie przeszkadza :)

czwartek, 3 września 2009

Blog po roku...

Blog skonczyl rok!
Mozna powiedziec, ze nie zabiera duzo czasu, nie wola jesc, jest ekonomiczny i nie mozna powiedziec, ze zawraca glowe.
Jest grzeczny, czeka cierpliwie, az zechce cos w nim skrobnac.
Od czasu do czasu ktos go odwiedzi: jeden skomentuje, inny nie, ale ogolnie nie jest zaniedbany.

Zycze sobie i jemu nastepnego ciekawego roku :)))

Pozdrawiam wszystkich czytajacych :) Ciaoooo