wtorek, 23 lutego 2010

La Bomboniera...

... to cos co mi spedza sen z oczu.

Praktykuje sie tutaj ten zwyczaj dziekowania gosciom (na weselu, chrzcinach, obronie, komunii itp) podarowywujac im maly upominek przypominajacy TEN dzien. Nie bylby to zly pomysl, gdyby nie fakt, ze zwyczajowa bomboniera do niczego nie sluzy, co mnie sie wogole nie podoba, bo nie problem kupic, tylko co z tym zrobic pozniej??
D. uparl sie, ze musi byc i juz!! No dobra, wiec ja uparlam sie, ze musi to do czegos sluzyc i juz!! Nie zadne tam figurki krysztalowe, porcelanowe, mini flakoniki czy podstawki do niczego, zatyczki do wina lub pudeleczko na cokolwiek czyli na nic i inne bzdety, tylko rzecz do wykorzystania.
No wiec ja w zasadzie nie mam pomyslow, a te co mam, to D. sie nie podobaja, albo sa po prostu za drogie :(

I tu moi Panstwo pytanie do Was: Co chcielibyscie dostac jako bomboniere na ewentualnym weselu??


Ponizej macie przyklad jednej bomboniery w miare przydatnej :)


Pomocyyyyy....


Ps. U nas chyba zrobilo sie wiosennie :) Yoopppii:)

środa, 17 lutego 2010

Trzy kropki

Widze, ze troche porzucilam bloga, ale tak szczerze mowiac to nie przychodzi mi ostatnio do glowy nic ciekawego. Mam mozg wytrawiony gramatyka wloska, niemiecka i angielska i jedyne o czym mysle, to o tym, zeby nie myslec :D

Ostatnio sie zdenerwowalam, bo pojechalam do konsulatu po "nulla osta" czyli dokument stwierdzajacy, ze moge zawrzez zwiazek malzenski za granica, no i konsul mi powiedzial: "Prosze Pani, serio? Chce pani ten dokument wydobyc przez konsulat?? Alez to trwa wieki!!"
No ladnie....wieki, a slub za 4 miechy. Spanikowalam, stwierdzilam, ze sie nie wyrobimy. No, ale po wykonaniu dziesiatek telefonu w dniu nastepnym zostalam poinformowana, ze te "wieki" to max 2 miesiace, wiec mysle, ze sie jednak wyrobimy...

W naszym miasteczku w niedziele byl Korowod Karnawalowy. Trzeba przyznac, ze bawilam sie niezle, bo wszystko bylo swietnie zorganizowane. Oprocz mnie oczywiscie, bo nie wzielam aparatu i zdjecia robilam telefonem :) Jakosc kiepska, ale cos sie da zauwazyc :)


Wogole karnawal tutaj sie swietuje hucznie, nawet szkoly sa pozamykane w ostatnie dni, aby dac mozliwosc dzieciakom uczestniczenie w zabawie, a firmy w Treviso zamyka sie w przed dzien Srody Popielcowej o 12.30, coby rodzice z tymi dzieciakami malymi poszli na Korowod :)

A tu troche zdjec