Nie bylo mnie dlugo, bo mielismy goscia. Byla u nas moja Mama. Chcialam Jej pokazac jak najwiecej miejsc godnych zobaczenia. Bylismy w Wenecji,
Padwie, Jesolo na plazy, Treviso na pizzy (najlepszej zreszta), przespacerowalismy cale Quinto...
Niestety z racji upalow okrutnych (ponad 30 stopni C.) nie moglam zrealizowac wszystkich zaplanowanych wycieczek i za to skorzystalismy kilka razy z plazy :)))) Opalilam sie nawet fajnie :)
Mamie bardzo sie podobalo, nawet kosztowala wszystkiego do jedzenia, co jest typowe tutaj: pasta, risotto, parmegiana, lasania, kalamary itp. Niewybredna mama :))
Oczywiscie zdjecia tutaj
Kto byl sprytniejszy juz widzial :)
Mama wyjechala wczoraj wieczorem, jeszcze nie dojechala do Debicy. Niestety z racji choroby musi korzystac z autokaru, ktorym podroz z Polski tutaj trwa 20 godzin :( No, ale mysle, ze warto bylo sie przemeczyc, zeby byc tutaj :) Buziaki dla Mamy za determinacje :)
4 komentarze:
Mama na szczescie juz dotarla do domu:)
Teraz pewnie pusto w domu...
Teraz powrot do rzeczywistosci :P
Pozdrowienia dla mamy!
Prześlij komentarz