czwartek, 8 października 2009

Powrót do rzeczywistosci

No i wrocilismy.
Tydzien w PL przelecial, jak woda przez palce.
Naladowalam sie bardzo pozytywnie,a D. nauczyl sie kilku slow po polsku :)
Przepraszam tych, z ktorymi sie nie spotkalam, z braku czasu, niestety.

Ze spraw slubnych :
- sukienka wybrana i zamowiona,
- restauracja zarezerwowana.
Zostalo jeszcze duuuzo do zrobienia.

5 komentarzy:

gepi pisze...

suknia boska a D jakich slow sie nauczyl?:)

Lamparcik pisze...

dzieki :)
A D. nauczyl sie: herbata, prawo, lewo, kawa, dziekuje bardzo, krówka, i jeszcze pare innych, juz nie pamietam:)

gepi pisze...

krowke nie zobrowke hehe wlasnie slyszalam:)
hmmm no ale chyba duzych postepow nie zrobil bo te slowa juz umial osttanio czyz nie?

Lamparcik pisze...

no nie zupelnie:) "jutro" nie znal, i nauczyl sie tych wyrazow uzywac, a to duzo.

Gram pisze...

Tylko pozazdroscic tego wyjazdu!