poniedziałek, 28 czerwca 2010

Codziennosc

No i zycie wrocilo do codziennosci. Po przygotowaniach przedslubnych, slubie, gosciach i wyjazdu na kilka dni do Chorwacji zostaly tylko zdjecia na picasie :)
Teraz zaczyna sie znow normalne zycie, normalna rzeczywistosc.
D. wrocil dzis do pracy, ja zaczynam we czwartek (Letnie centrum dla przedszkolakow). Te 3 tygodnie tak szybko zlecialy, ze wydaje mi sie to wszystko snem.

Przez przypadek odkrylismy rowniez przyczyne czestych bolow plecow D.- lozko! Okazalo sie, ze szczeble sa kompletnie plaskie, ba! nawet powyginane nie w ta strone, co trzeba czyli w dol!! W zwiazku z tym zakupilismy nowe z materacem tez nowym i troche twardszym. W tym tygodniu maja przywiezc i mam nadzieje, ze codzienne wstawanie z lozka nie bedzie juz takie "bolesne":)

Dziekuje tez wszystkim za mile slowa i gratulacje :)

Brak komentarzy: