środa, 8 października 2008

Octoberfest

Ostatni weekend spędziliśmy w Monachium u mojej siostry Justyny i Rafała. Zwiedzaliśmy miasto i oczywiście byliśmy na zamknięciu Octoberfestu. Ostatni dzień, a dla nas pierwszy, ale warto było!! Atmosfera niesamowita!!

Byliśmy w jednym namiocie, gdzie impreza rozkręcała się coraz to lepiej, więc stwierdziliśmy, że nie bedziemy go zmieniać. Piwo (litr) kosztowało 8,20 €, ale oczywiście wszyscy dawali więcej jako napiwek:) Ja po dwóch takich piwkach byłam niemalże nieprzytomna, nie mówiąc o Danielu, który prawie wogóle nie pije alkoholu :)

Zdjęcia dodałam na picasę oczywiście :)))

Miasto jest pięknie- fajnie było zobaczyć je jeszcze raz, Octoberfest nie zapomniany i oczywiście nasi gospodarze stanęli na wysokości zadania i przyjęli nas bardzo miło:)))
Teraz przeprowadzają się do nowego mieszkanka (bardzo ładnego zresztą) i życzymy im powodzenia!! Wiem co to znaczy - przeprowadzka!! :))

Ach, i zamieszczam link do genialnego po prostu clipu, który kojarzy się z Bawarią i koniecznie trzeba go obejrzeć:)) http://www.youtube.com/watch?v=tUEyYuZkjVI&feature=related

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

moze w przyszlym roku ja z Michalem tez dolacze to wtedy sie zabawimy :) upijemy sie do nieprzytomnego hihi ;P

Anonimowy pisze...

hmmmm...w sumie to na Oktoberze nie trzeba sie upijac zeby sie dobrze bawic,nie A(p)sik????ale oczywiscie zapraszamy:))

Lamparcik pisze...

Fajnie Rena, zaproszenie masz, my jak zwykle się wprosimy :) Jasne, że chodzi o to, zeby tam być. Jak wchodzisz do namiotu to już się czujesz "pijana" ze szczęścia, piwko tylko na skosztowanie :)))Zresztą nam do nieprzytomności nie dużo brakuje po 2, hihi, nie Gepi???

Anonimowy pisze...

heh :P no to zobaczymy moze w przyszlym roku :] sluchajcie jakie mam zamieszanie z praca to normalnie szok.. hehe :P buziaki

Anonimowy pisze...

To fajnie Rena ze chociaz tutaj cos czasem skrobniesz co u ciebie hihih:)odzywaj sie Mieciu czesciej!chociaz teraz bedziemy chwile bez neta:(

Gram pisze...

A mnie sie dziewczyny zdaje, ze w tym namiocie to jest zawrotny smrod - piwa pomieszanego z potem i duchota....Napiszcie, ze tak nie jest...: )

Lamparcik pisze...

Ja tam zadnego smrodu nie czulam, ale tez nie lezalam na podlodze... :) Tam na pewno śmierdzi, ale tak ogolnie pełna kulturka!!