piątek, 15 maja 2009

Nic mi sie nie chce

Wstalam rano z ogromnym "leniem" i ciezka glowa, jakbym przynajmniej ostatni tydzien nic innego nie robila tylko pila. A tu nic z tych rzeczy... Od jakiegos czasu to ja jestem totalna abstynentka. Dodatkowo dzis jakos tak bezslonecznie jest, co pewnie ma wplyw na moje jestestwo.
Jutro przyjezdza moja mama do nas i bardzo sie ciesze z tego powodu:) Daniel wzial sobie kilka dni wolnych i bedziemy mogli jechac nad morze powylegiwac sie troche i rozgrzac stare kosci :)
Mam w planie zabrac mame oczywiscie do Wenecji, Jesolo i do Padwy. Mam nadzieje, ze sie jej u nas spodoba.

No dobra, moze by sie tak wziac do jakiejs roboty, bo juz dwie godziny leniuchuje. Basta!!
Buziaki:*

5 komentarzy:

Szczęściara pisze...

Oj, ja też mam dzisiaj dzień pod tytułem: nic mi się nie chce... A wypadu nad morze zazdroszczę :)

Anika pisze...

Dzień lenia to mi się tylko może marzyc niestety:( I też zazdroszcze nie tylko morza, ale Włoch ogólnie. Ja może pozwiedzam tamte strony w październiku;) pozdrawiam

Lamparcik pisze...

Ania, jak bedziesz niedaleko to zapraszam!! Fajnie by sie bylo spotkac:)

Gram pisze...

Pozdrowienia dla mamy!

Lamparcik pisze...

Mama dziekuje i tez pozdrawia :))