Jeszcze nic nie pisalam o mojej pracy, choc moze "praca" to za duzo powiedziane:) No, ale do rzeczy. Od wrzesnia, raz w tygodniu prowadze zajecia dla dzieci w wieku przedszkolnym w Szkole Polonijnej przy Assocazione Italo- Polacca di Padova.
Dzieci sa swietne i czas nam bardzo szybko leci, choc jeszcze sie nie obeszlo bez nieporozumien :) Wynikaja one z tego, ze mam kilkoro dzieci, ktore kompletnie nie znaja polskiego, przez co nie rozumieja o czym to ja sobie tam gledze:)
Przez fakt znalezienia sie w srodowisku polonijnym, poznalam sporo polakow mieszkajacych i pracujacych tutaj i przynajmniej moge sie tutaj (w Italii) odezwac do kogos w ojczystym jezyku :)
Szkola dziala dopiero od kwietnia tego roku, wiec jeszcze sporo do zrobienia i urzadzenia, ale to juz nie moja dzialka:)
Natomiast faktem jest, ze kokosow to ja tam nie zarabiam, bardziej pracuje dla idei niz dla pieniedzy :) Ale na poczatek i takie doswiadczenie jest dobre:)
1 komentarz:
Asia, to super ze masz jakies zajecie i najwazniejsze, ze poznajesz nowych ludzi, bo to wazne, zeby sie do kogos moc po polsku odezwac...
Prześlij komentarz